Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Panorama Wałbrzyska: Wałbrzyszanka czuje się upokorzona

SIYA
Wałbrzyszanka twierdzi, że policjant Andrzej S. składał jej propozycje seksualne

Po tym, jak napisaliśmy o Andrzeju S., policjancie z Wałbrzycha, który jest podejrzany o gwałt i doprowadzenie do innych czynności seksualnych, do naszej redakcji zgłosiła się wałbrzyszanka. Kobieta wyjaśniła, że miała kłopoty z tym samym policjantem.
Kilka lat temu był u niej w domu, bo jej syn był podejrzany o kradzież telefonu. Sprawa co prawda szybko się wyjaśniła, bo okazało że dziewczyna, która oskarżyła o kradzież po prostu aparat zgubiła i bała się do tego przyznać. Niesmak jednak pozostał.
– Moje mieszkanie zostało przewrócone do góry nogami, a syn potraktowany jak największy przestępca. Ponadto funkcjonariusz składał mi dwuznaczne propozycje, w zamian za łagodniejsze potraktowanie sprawy – wyjaśnia kobieta.
Zgłosiła sprawę policji, a wyjaśnieniem zajęła się prokuratura w Lubinie.
– Poczułam się poniżona i potraktowana jak nic. Moje dziecko nic nie zrobiło i ze mną również nikt nie miał prawa tak postąpić – mówi.
Śledczy w Lubinie sprawę umorzyli, bo uznali, że było za mało dowodów. Wałbrzyszanka nie miała już wtedy siły odwoływać się i zostawiła sprawę. Ale do dziś wspomnienia budzą złość.
Andrzej S. został aresztowany po tym, jak dwie wałbrzyszanki zgłosiły policji, że jedną z nich zgwałcił, a drugą doprowadził do innych czynności seksualnych. Kobiety zostały zbadane przez biegłego psychologa, który uznał, że nie ma podstaw, by uznać, że kłamią.
One same przyznały, że kiedy zgłaszały sprawę, nie wiedziały, że miały do czynienia z policjantem. Do zdarzenia miało dojść w kwietniu 2012.
Na Andrzeja S. natknęły się w Szczawnie-Zdroju, kiedy szukały dachu nad głową. Zaoferował im pomoc. Jak twierdzą kobiety, zamiast pomóc, upokorzył je.
38-letniemu mężczyźnie grozi dwanaście lat więzienia. Decyzją sądu, policjant został aresztowany na trzy miesiące. – Komendant natychmiast podjął decyzję o zawieszeniu go w obowiązkach służbowych – wyjaśnia Joanna Żygłowicz, p.o. rzecznika Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
Andrzej S. nie przyznaje się do winy. Mężczyzna ma 14-letni staż pracy w policji. Był funkcjonariuszem prewencji, w dzielnicy Podgórze.

Tekst ukazał się w Panoramie Wałbrzyskiej z 17 lipca 2012

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczawnozdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto