Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Justyna Piela ma talent

Elżbieta Węgrzyn; fot. Dariusz Gdesz
Justyna Piela, która zwyciężyła pierwszą edycję konkursu „Wałbrzych na talent!”, mieszka od dziecka w wałbrzyskiej dzielnicy Podzamcze. W maju zdała maturę w III LO, wybiera się na studia na lokalną PWSZ i planuje tegoroczne wakacje. Na pierwszy rzut oka wydaje się być pewna siebie i przebojowa, ale tak naprawdę dziewczyna, mimo sukcesów nadal nie dowierza swoim możliwościom.

Śpiew towarzyszył jej od dzieciństwa. – Już w przedszkolu uczestniczyłam w konkursach, a dziadkowie namawiali mnie nawet, abym się zapisała do szkoły muzycznej, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło – wspomina wałbrzyszanka. W szkole muzycznej dzieci szlifują swój warsztat, uczą się gry na instrumentach i poznają historię muzyki, ale duża część młodzieży traci serce do swojej pasji podczas regularnych ćwiczeń. – Nie pamiętam, czy pomysł nauki gry na pianinie czy skrzypcach podobał mi się w dzieciństwie, ale poważnie zastanawiałam się nad tym po ukończeniu gimnazjum. Uznałam jednak, że to za późno – wyjaśnia zwyciężczyni.

Szkolne chóry, z którym występowała Justyna pojawiały się na apelach i uroczystościach w roku szkolnym, ale występowały też na niewielkich uroczystościach miejskich organizowanych przez instytucje kulturalne. Choć występy i wykorzystywanie swojej wokalnej pasji towarzyszyło Justynie przez całą szkołę podstawową i gimnazjum, to najbardziej w pamięci dziewczyny został wyjazd do Wielkiej Brytanii. – W trzeciej klasie gimnazjum pojechałam ze szkolnym zespołem na koncert zorganizowany przez polską mniejszość na Wyspach.

W jeden weekend młodzi wałbrzyscy artyści odwiedzili kilka brytyjskich miast i dali koncert w Coventry, gdzie zaprezentowali wiązankę popularnych polskich piosenek młodzieżowych i rozrywkowych z repertuaru m.in. Natalii Kukulskiej i Maryli Rodowicz. Nie takie jednak piosenki preferuje wałbrzyszanka. – Zawsze wolałam śpiewać po angielsku, niemiecku, czy francusku, zatem na konkursie w WOK zaśpiewałam to, co lubię – wyjaśnia. O konkursie „Wałbrzych ma talent!” dowiedziała się z internetu. To miała być dobra zabawa i sprawdzenie się przed jury. Na kwietniowy casting przyszła z koleżanką z klasy, Małgosią Strzygocką, upierała się by przyznać jej numer 7, bo to szczęśliwa liczba. Czas pokazał, że miała rację. – Dobrze wspominam swój występ na castingu, po którym jeden z jurorów stwierdził, że mojej wykonanie Alicji Keys podobało mu się bardziej niż oryginał – opowiada zwyciężczyni, zaś o występie w finale mówi wprost: - Choć traktowałam to jak zabawę, to podczas finału bardzo się denerwowałam. Obejrzałam występy innych i uważam, że wykonali kawał dobrej roboty.

Pasja Justyny znajduje zrozumienie rodziców, ale to szkołę uważają za najważniejszą. – Moje trwanie przy muzyce może być odbierane jak robienie rodzicom na złość – mówi dziewczyna ze śmiechem. Za to pewna jest dopingu ze strony najlepszych przyjaciółek, Małgorzaty Strzygockiej, Marty Łapicz i Martyna Bogacz, które nakłaniają ją do startowania w konkursach i przeglądach. Same nie występują, ale kibicują wytrwale Justynie. – Śpiewanie nadal traktuję jak pasję, przyszłość zwiążę z nim, jeśli ktoś mnie dostrzeże i da mi w tym kierunku szansę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczawnozdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto