Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Mroczne zjawy i wycie w Książu...

SIYA
Wojtek Wilczyński
To nie jest propozycja dla ludzi o słabych nerwach. Zwiedzanie zamku Książ w Wałbrzychu nocą naprawdę może zmrozić krew w żyłach. Tego po prostu nie można przegapić

Mocne zwiedzanie zamku Książ bije rekordy popularności. I trudno się dziwić. To naprawdę świetna przygoda, nawet dla tych, którzy widzieli zamek setki razy. Zamkowe wnętrza, oświetlone jedynie blaskami tlących się słabo lampek, robią potężne wrażenie i właściwie poznaje się je na nowo. Mogłam przekonać się o tym osobiście.

Piątek, godz. 23. Książ ogarnia przerażająca cisza. Raz po raz słychać dziwne stukanie, czy skrzypienie. – To podłoga pracuje... – próbuje sobie ktoś wmawiać. I choć ochroniarz przekonuje, że w zamku nic nie straszy, to jakoś trudno mi w to uwierzyć... Po chwili pojawia się przewodnik i ruszamy. Najpierw znajome schody na pierwsze piętro zamku. Staram się patrzeć pod nogi, żeby nie wywinąć orła.

Wchodzimy do kolejnych komnat, a przewodnik barwnie opowiada ich historię. Wśród nich – tragiczną o Garbatym Janku, który ponoć został pogrzebany pod podłogą zamku. Zwiedzający, którzy akurat stali w miejscu wskazanym przez przewodnika, automatycznie odskoczyli. Na szczęście stoję nieco dalej. Spokojna, że nie zbezcześciłam niczyjego grobu, rozglądam się w jednej z komnat (nie powiem której, żeby nie psuć niespodzianki). I zaraz pluje sobie w brodę: „I po co się babo gapisz”... Przed oczami mignęła mi bowiem postać kobiety, ubranej na czarno, z przeraźliwie bladą twarzą. „Taaa, to będzie wesoło” – myślę z przerażeniem.
Niestety, należę do tych osób, które autentycznie boją się horrorów, pałaców strachów i innych tego typu historii.

Już mniej wyluzowana, idę dalej. I postanawiam: „Żadnego rozglądania się. Słuchać, co mówi przewodnik i tyle! Będzie dobrze!”. I przez chwilę było, dopóki korytarzem nie przebiegła ciemna zjawa. Rozległ się pisk. Zaciskam zęby i powtarzam w myślach: „Nie panikuj!”. Wdrapujemy się na wyższe piętra zamku. Tu zamek nie wygląda już tak pięknie, jak komnaty, które większość z Was zna najlepiej. W obskurnych wnętrzach nawet zjawy nie są potrzebne: odrapane ściany, fragmenty płytek ściennych przypominają dawną świetność. Spokojniejsza, że w takich okolicznościach, nikt nie zamierza dodatkowo straszyć, zaglądam w różne zakamarki. No i pisk. Niestety, tym razem w moim wykonaniu. Za ścianą czaił się... Zresztą, sami zobaczycie... Wystraszyłam się nie na żarty. Serce tłucze, a ja postawiam już naprawdę na poważnie, nie odłączać się na krok od grupy. Opuszczamy ciemne i chłodne pomieszczenia najwyższych pięter zamku i schodzimy na tarasy. Księżyc oświetla ciemne chmury nad Książem, a przewodnik poleca, by spojrzeć w dół – na płynącą pod zamkiem Pełcznicę. O nie, ja się na to namówić nie dam, pewnie coś zaraz stamtąd wyskoczy, albo zacznie wrzeszczeć... Część zwiedzających jednak spogląda. Samobójcy...

Wbita w żywopłot, tak by być jak najdalej muru okalającego zamek, za którym słychać szum rzeki, schodzę z grupą do podziemi. Te wciąż wzbudzają ogromne zainteresowanie odkrywców historii. Niestety, dla turystów udostępniona jest tylko część obetonowanych korytarzy. W tych najgłębszych pracują naukowcy z PAN. Ze względu na czułą aparaturę, nie można im przeszkadzać. Nawet nie mam zamiaru. Jak dla mnie emocji wystarczy.

Nim się obejrzałam minęło półtorej godziny. Czas zleciał w mgnieniu oka. To zasługa przewodnika i samego pomysłu na nocne zwiedzanie. Zatem jak lubicie się bać i chcecie poznać zamek Książ, jakiego dotąd nie znaliście, to koniecznie musicie się wybrać na wyjątkową wyprawę. Wrażenia murowane!

Tekst ukazał się w Panoramie Wałbrzyskiej z 6 marca 2012

Kolejne zwiedzanie zamku "z duszą na ramieniu" już 13 i 20 kwietnia.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczawnozdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto