Wałbrzych: Płoną altanki na Podzamczu

Wałbrzyscy policjanci zatrzymali 16-letniego chłopca. Włamał się do altany ogrodowej, skąd ukradł dwa grille.
Następnie w celu zatarcia śladów podpalił ją. Jak się okazało, chłopak ma na swoim koncie dużo więcej.
Do pożaru w altance w dzielnicy Podzamcze doszło na początku grudnia ubiegłego roku.
- Na miejscu zdarzenia policjanci ustalili, że altana została podpalona. Sprawca spowodował straty w wysokości czterech tysięcy złotych - mówi Magdalena Korościk z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
Śledczy ustalili i zatrzymali sprawcę. Okazał się nim 16-letni mieszkaniec Wałbrzycha. Chłopak w obecności matki złożył obszerne wyjaśnienia. W czasie przeprowadzonego eksperymentu procesowego wskazał jeszcze 10 innych altanek do, których również się włamał. W tej chwili trwają czynności zmierzające do ustalenia ich właścicieli. O dalszych losach nieletniego zadecyduje Sąd Rodzinny w Wałbrzychu.
W ostatnim czasie doszło do kilkunastu pożarów w altankach, w wałbrzyskiej dzielnicy Podzamcze.
Sprawcami są złodzieje, którzy podobnie jak 16-latek zacierają ślady, podpalając okradzione altanki. Ale nie tylko. Zdarza się, że to zwykli wandale. Policja apeluje, by zimą, kiedy rzadko odwiedzamy ogródki działkowe, nie zostawiać w altankach cennych rzeczy. Kosiarki, piły i inne narzędzia, które są cennym łupem dla złodziei, warto zabrać i schować np. w przydomowym garażu. Altanki powinno się również porządnie zabezpieczyć.